Rejestracja
Forum LKS Radziechowy Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum LKS Radziechowy Strona Główna » Sport

Autor Wiadomość
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 8:55, 18 Sie 2006 Back to top

Wypowiedzi po meczu Dania - Polska
- Zrobiłem tylko trzy zmiany, bo chciałem pomóc drużynie, nie robiłem zmian, by zmieniać - mówi trener reprezentacji Polski Leo Bennhakker.

Leo Bennhakker, trener reprezentacji Polski:

Momentami wyglądaliśmy jak na mistrzostwach świata. Jedenastu piłkarzy nietworzących zespołu. Brak koordynacji, organizacji i koncentracji oraz proste straty na swojej połowie dały Duńczykom pierwszego gola. Zrobiłem tylko trzy zmiany, bo chciałem pomóc drużynie, nie robiłem zmian, by zmieniać.

Euzebiusz Smolarek:

Mamy grać presingiem z przodu, zabierać piłkę rywalowi najszybciej jak to możliwe. Musimy cały czas myśleć i zachowywać się na boisku jak zespół, a nie jak indywidualności.

Seweryn Gancarczyk:

Duńczycy grali presingiem, podwajali krycie, nie dawali nam swobody. Dlatego tak mało wychodziłem do przodu. Nie było miejsca. Po stracie gola zacząłem grać źle i nie jestem z siebie zadowolony.

Maciej Żurawski:

Nasza gra była chyba lepsza niż wynik. Każdy chciał zagrać jak najlepiej, ale chyba nie z nerwów wynikała nasza niedokładność. Mieliśmy jakiś pomysł, próbowaliśmy kreować okazje. Nie graliśmy tylko się bronić i próbować przypadkowych kontr. Do poprawy gra między formacjami, nie może być tyle miejsca między nimi. Byliśmy za bardzo rozciągnięci, daliśmy rywalom za dużo miejsca.

Tomasz Frankowski:

Znowu niedużo zabrakło. Były trzy-cztery okazje, gdy brakowało pół metra czy ułamka sekundy, bym wreszcie trafił. A chciałem bardzo, bo w środę obchodziłem urodziny. Raz nie zdążyłem do piłki, w drugiej połowie zawahałem się: strzelać czy kiwać i było po szansie. Z moją grą bywało lepiej. Duńczycy przewyższali nas kulturą gry. Ale niewiele brakowało byśmy im dorównali. Do poprawy jest gra kolektywna. Musimy grać bardziej jako zespół. Niezależnie od tego, czy dostanę jeszcze powołanie, będę pozytywnie oceniał Beenhakkera. Za całokształt. Ma pomysł na naszą grę. Mamy grać piłką, a nie biegać na "hura" i zostawiać wszystko przypadkowi. Z Maćkiem mam grać tak, jak w eliminacjach MŚ. Na treningach rozumieliśmy się tak, jak w Wiśle.

Jerzy Dudek:

Mogliśmy zagrać z Wyspami Owczymi i się podbudować, ale to nie ma sensu. Duńczycy pokazali nam, jak modelowo się przesuwają na boisku. Wróciłem do kadry po krótkich wakacjach zafundowanych mi przez Pawła Janasa. Beenhakker chce w nas wzbudzić głód sukcesów i kopania piłki. Czeka go sporo pracy. Dobrze zadebiutował Golański. Był odważny w defensywie, nie bał się atakować.

Duńczycy wypadli bardzo dobrze: wymienność pozycji, wszystko poukładane. Na ich tle wyszły nasze błędy, trzeba się na nich uczyć. Teraz w futbolu wszystko polega na pracy bocznych obrońców, gdy napastnicy nie mają wrzutek, tak jak dziś Frankowski, nic nie są w stanie zrobić. Trzeba nad tym pracować. Trener przed meczem powiedział, że będzie on lekcją, jakie błędy wyeliminować. To była dobra lekcja.

Jacek Bąk:

Zagraliśmy dobrze 20 minut. Jak zawsze. Ale mecz trwa 90 minut. Nie byliśmy przygotowani fizycznie, by przez tyle walczyć z Duńczykami. Mamy problemy z taktyką. Nie możemy tak tracić piłek, tak źle się przesuwać, zostawiać tyle miejsca. Ale trener nie ma czarodziejskiej różdżki, by odmienić nas z dnia na dzień.

Morten Olsen, trener Danii:

W pierwszej połowie był wyrównany mecz. My mieliśmy okazje i wy też. Może i należał się wam nawet karny? Po stracie drugiego gola już się nie podnieśliście. Byliście dobrym rywalem. Znam Leo, wprowadzi u was dobrą atmosferę, opracuje strategię. Nie martwcie się. Wygrać z Danią nie jest łatwo. Nawet, kiedy - tak jak my dziś - gra bez siedmiu zawodników.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pon 17:20, 21 Sie 2006 Back to top

22 polskich piłkarzy na mecze z Finlandią i Serbią

22 piłkarzy powołał trener piłkarskiej reprezentacji Polski Leo Beenhakker na mecze z Finlandią i Serbią w eliminacjach mistrzostw Europy. Szansę na debiut mają pomocnik Łukasz Garguła i napastnik Radosław Matusiak z GKS Bełchatów.

Rzecznik reprezentacji Kazimierz Oleszek poinformował, że zgrupowanie przed tymi spotkaniami (2 września z Finlandią na stadionie Zawiszy Bydgoszcz i 6 września z Serbią na stadionie Legii Warszawa, początek obu o 20.30) rozpocznie się 28 sierpnia. Kadrowicze będą się do nich przygotowywali we Wronkach.

Kadra Polski na mecz z Finlandią i Serbią:

bramkarze:
Jerzy Dudek (Liverpool FC), Wojciech Kowalewski (Spartak Moskwa), Artur Boruc (Celtic Glasgow);

obrońcy:
Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus), Mariusz Jop (FK Moskwa), Jacek Bąk (Al-Ryyan), Paweł Golański (Korona Kielce), Arkadiusz Głowacki (Wisła Kraków), Marcin Wasilewski (Lech Poznań);

pomocnicy:
Radosław Sobolewski (Wisła Kraków), Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck), Mirosław Szymkowiak (Trabzonspor), Arkadiusz Radomski (FK Austria Wiedeń), Sebastian Mila (FK Austria Wiedeń), Euzebiusz Smolarek (Borussia Dortmund), Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg), Jakub Błaszczykowski (Wisła Kraków), Łukasz Garguła (GKS Bełchatów);

napastnicy:
Tomasz Frankowski (Wolverhampton Wanderers FC), Maciej Żurawski (Celtic Glasgow), Ireneusz Jeleń (AJ Auxerre), Radosław Matusiak (GKS Bełchatów).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zizou8
Administrator
Administrator



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radziechowy

PostWysłany: Śro 12:50, 23 Sie 2006 Back to top

U-20: Kadra na towarzyski turniej w Portugalii
Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że w dniach 17 - 22.09 br. odbędzie się towarzyski turniej w Portugalii reprezentacji U-20 (rocznik 1987).

Na turniej w Portugalii powołani zostali następujacy zawodnicy:
Piotr Misztal (Korona Kielce), Ariel Okrzesik (Gwarek Zabrze), Piotr Hernacki (Pogoń Szczecin), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Krzysztof Król (Dyskobolia Grodzisk Wlkp.), Marek Wasiluk (Jagiellonia Białystok), Mateusz Cieluch (Jagiellonia Białystok), Marcin Rackiewicz (Zawisza Bydgoszcz), Adrian Frańczak (KSZO Ostrowiec Świetokrzyski), Grzegorz Wojdyga (Polonia Warszawa), Artur Marciniak (Lech Poznań), Piotr Urban (CD River EGA), Łukasz Nadolski (Cartusia Kartuzy), Kamil Witkowski (Górnik Polkowice), Szymon Kaźmierowski (Dyskobolia Grodzisk Wlkp.), Mariusz Sacha (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Krzysztof Strugarek (Lech Poznań), Jakub Tosik (GKS Bełchatów), Przemysław Trytko (FC Energie Cottbus), Przemysław Tytoń (Górnik Łęczna).



źródło: PZPN


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Czw 20:05, 24 Sie 2006 Back to top

Skład Finlandii na mecz z Polską
Roy Hodgson, angielski trener reprezentacji Finlandii ogłosił kadrę na mecze eliminacji mistrzostw Europy - 2 września z Polską w Bydgoszczy oraz 6 września z Portugalią w Helsinkach.

Wśród 23 piłkarzy są m.in. bramkarz Boltonu Jussi Jääskeläinen, znany obrońca Liverpoolu Sami Hyypiä, bramkostrzelny pomocnik Alexei Eremenko Jr. z rosyjskiego Saturna oraz weteran Jari Litmanen.

Skład Finlandii:

Bramkarze: Jussi Jääskeläinen (Bolton Wanderers FC, Anglia), Mikko Juhani Kavén (Tampere United FC), Magnus Bahne (FC Inter Turku).

Obrońcy: Petri Pasanen (SV Werder Bremen 1899, Niemcy), Sami Hyypiä (Liverpool FC, Anglia), Hannu Tihinen (FC Zürich, Szwajcaria), Ari Nyman (FC Inter Turku), Toni Kallio (Molde FK, Norwegia), Juha Pasoja (Hamarkameratene, Norwegia).

Pomocnicy: Joonas Kolkka (SC Feyenoord, Holandia), Jari Ilola (IF Elfsborg, Szwecja), Aki Pasinpoika Riihilahti (1.FC Kaiserslautern, Niemcy), Markus Heikkinen (Luton Town FC, Anglia), Mika Väyrynen (PSV Eindhoven, Holandia), Alexei Eremenko Jr. (Saturn Moskowskaja Obłast, Rosja), Jari Litmanen (Malmö FF, Szwecja) Jarkko Wiss (Tampere United FC), Mika Nurmela (Helsingin JK), Teemu Tainio (Tottenham Hotspur FC, Anglia), Pekka Lagerblom (1.FC Köln, Niemcy).

Napastnicy: Jonatan Lillebror Johansson (Malmö FF, Szwecja), Shefki Kuqi (Blackburn Rovers FC, Anglia), Mikael Kaj Forssell (Birmingham City FC, Anglia).


V


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Śro 5:24, 30 Sie 2006 Back to top

Kto zastąpi Baszczyńskiego?

Paweł Golański z Kolportera Korony Kielce czy Marcin Wasilewski z Lecha Poznań? Jeden z nich zagra w sobotę na prawej obronie w pierwszym meczu o Euro 2008 z Finlandią – pisze Gazeta Wyborcza.

Pewniakiem na tę pozycję jest Marcin Baszczyński z Wisły Kraków, ale doznał kontuzji. Teraz najwięcej mówi się o Wasilewskim, który jest nieoczekiwanym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników polskiej ligi. Strzelił cztery gole w pięciu meczach. Co z tego jednak, skoro "Kolejorz" stracił bramek aż jedenaście - wraz z Cracovią najwięcej w ekstraklasie - i w tabeli jest dziewiąty.
- Gole cieszą, ale nie do końca. Bo nie dają mojej drużynie punktów. Często zapędzam się i nie nadążam wracać. Muszę to poprawić - przyznaje Wasilewski, który wobec siebie jest krytyczny i wymagający. W niektórych wywiadach mówił o sobie "kopacz, a nie piłkarz". W reprezentacji na "nienadążanie" pozwolić już sobie nie może. - Liczymy na udział obrońców w akcjach ofensywnych, ale ich rolą jest przede wszystkim niedopuszczanie do straty gola. I nad tym pracujemy - podkreśla drugi trener kadry Dariusz Dziekanowski.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Śro 5:28, 30 Sie 2006 Back to top

Finowie straszą Polaków

Fiński atak Jari Litmanen – Jonatan Johansson poprowadził drużynę Malmoe FF do efektownej wygranej 4:2 nad Oergryte w lidze szwedzkiej. Dziennik „Aftonbladet” określił ich występ „Suomi Trans”.

To sygnał ostrzegawczy dla naszych piłkarzy. Wracający po kontuzji 35-letni Litmanen oraz Johansson są bowiem w kadrze na spotkanie eliminacyjne do Euro 2008 z Polską w Bydgoszczy.

– Cieszę się, że Jari jest już zdrowy, bo będzie nam bardzo potrzebny w meczu z Polakami. Litmanen na boisku jest motorem, który steruje całą drużyną i tempem jej gry – stwierdził Anglik Roy Hodgson, selekcjoner reprezentacji Finlandii.

W życiowej formie jest także Johansson, który w siedmiu meczach Malmoe strzelił aż siedem goli, z tego dwa w poniedziałkowym spotkaniu z Oergryte.

– Jeszcze nigdy nie strzelałem tak często bramek i nigdy nie miałem takiej pewności – powiedział Jonatan Johansson, który ma nadzieję podtrzymać swoją dobrą passę także w meczu z Polską.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Śro 6:08, 30 Sie 2006 Back to top

Zwodzony most

Reprezentacja polskich piłkarzy przygotowuje się do meczów eliminacyjnych mistrzostw Europy z Finlandią i Serbią. Wczoraj oprócz treningów zawodnicy mieli sesję zdjęciową dla sponsora.

Wronki to nie jest najlepsze miejsce na zgrupowania, ale tylko z punktu widzenia kibiców i dziennikarzy. Dla PZPN to jest miejsce wymarzone, bo trudno tam dotrzeć i nikt niepożądany nie kręci się między zawodnikami. Leo Beenhakkerowi pokazano ośrodek Amiki jako wzorcowy. Zaakceptował go, gdyż do warunków nie może być zastrzeżeń. Wprawdzie ludzie dobrze poinformowani twierdzą, że po przeniesieniu Amiki do Poznania ktoś musi w klubowym hotelu spać i właśnie dlatego PZPN pomaga klubowi, płacąc za pobyt reprezentacji. Może tak, może nie, w każdym razie kadra ma we Wronkach dobre warunki do treningów i odpoczynku. A faktem jest, że na całym świecie reprezentacje przygotowują się do ważnych meczów, zamykając się przed kibicami i mediami. Polska wreszcie do nich dołączyła.

Z uzyskaniem informacji nie jest jednak najgorzej. Jeśli nawet hotel Olympic to zamknięta twierdza, co pewien czas otwiera się zwodzony most i ktoś wychodzi, żeby porozmawiać. Pierwszy do przekazywania wiadomości był rzecznik kadry Kazimierz Oleszek.

Nikt z 22 zawodników obecnych na zgrupowaniu nie narzeka na zdrowie. Jedynie Artur Boruc, narzekający na bóle mięśni pleców, opuścił poranny trening, pojechał do Poznania na badanie USG, ale wynik był dobry. Pecha mieli dwaj piłkarze, którym w podróży do Polski zaginął bagaż. Maciej Żurawski swój odzyskał. Przemysław Kaźmierczak jeszcze nie,co jest o tyle problemem, że w zagubionej na jakimś lotnisku torbie były też jego buty. Kaźmierczak nosi numer 45, nikt inny w kadrze nie ma tak dużych stóp, więc nie miał od kogo pożyczyć korków.

Jak twierdzi Oleszek, atmosfera jest inna niż w Barsinghausen podczas mistrzostw świata: -Tutaj więcej rozmawia się o piłce. Beenhakker zamyka się ze swoimi asystentami Dariuszem Dziekanowskim oraz Bogusławem Kaczmarkiem i dyskutują. Każdy ma coś dopowiedzenia, bo każdy coś widział i przeżył. A Beenhakkera można słuchać godzinami, bo niewielu jest trenerów na świecie, którzy zbierali doświadczenia w najlepszych klubach i reprezentacji Holandii.

-Beenhakker ciągle nam przypomina, żebyśmy wierzyli w siebie - mówi Mirosław Szymkowiak. - Uważa, że umiemy grać w piłkę, a będziemy to robili jeszcze lepiej, kiedy przestaniemy zapominać podczas meczu o założeniach taktycznych. Mamy pamiętać, że każdy ma swoje miejsce na boisku i powinien robić to, co ustalono przed meczem. Skoro potrafimy grać dobrze przez 15 - 20 minut, to znaczy, że moglibyśmy też przez 90. Wpaja nam, żebyśmy grali pressingiem i dłużej utrzymywali się przy piłce, to wtedy będziemy wygrywać. Początek eliminacji jest bardzo ważny. Oceniam, że Finlandia gra na poziomie Austrii iWalii, które pokonaliśmy, a Serbię porównałbym nawet do Portugalii.

Wieczorem do Wronek przyjechali prezes Michał Listkiewicz i nowy przewodniczący Wydziału Szkolenia Jerzy Engel oraz Grzegorz Lato. Dzisiaj Lato, przewodniczący Klubu Wybitnego Reprezentanta, wręczy Michałowi Żewłakowowi paterę za rozegranie 60 meczów w reprezentacji i przyjmie go do klubu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Czw 5:31, 31 Sie 2006 Back to top

Mariusz Pawełek zastąpi Boruca

Bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski Artur Boruc z powodu kontuzji nie wystąpi w meczach eliminacji ME z Finlandią i Serbią. Boruc opuścił już zgrupowanie we Wronkach, a w jego miejsce trener Leo Beenhakker powołał Mariusza Pawełka z Wisły Kraków.

Bramkarz Celtiku Glasgow przyjechał do Wronek z bólem pleców. Po środowym porannym treningu nie ukrywał, że nie jest jeszcze gotowy do gry. - Czuję ból w plecach i choć czas działa na moją korzyść, nie wiem czy będę ryzykował zdrowiem - przyznał Boruc. Sztab szkoleniowy uznał, że nie ma sensu narażać na szwank zdrowie zawodnika i odesłał Boruca do domu.

- To była rozsądna decyzja. Artur wraca do Glasgow, gdzie powinien jak najszybciej wyleczyć kontuzję. W jego miejsce powołaliśmy Mariusza Pawełka z Wisły Kraków - poinformował trener bramkarzy reprezentacji, Andrzej Dawidziuk.

25-letni Pawełek, oprócz zawodników GKS Bełchatów - Radosława Matusiaka i Łukasza Garguły - jest trzecim debiutantem powołanym przez Beenhakkera do kadry na mecze eliminacyjne ME z Finlandią (sobota) i Serbią (środa).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Czw 6:27, 31 Sie 2006 Back to top

11 października Polska zagra z Portugalią na Stadionie Śląskim

Ustaliliśmy ceny biletów od 50 do 250 złotych, z pośrednimi kategoriami 100, 150, 200 - poinformował wczoraj sekretarz generalny PZPN, Zdzisław Kręcina. - Najtańsza wejściówka obejmuje sektory nad tunelami, dotychczas przeznaczaliśmy te miejsca w znacznej części dla najuboższych sympatyków reprezentacji, proponowaliśmy nawet wejściówki za symboliczną złotówkę. Niestety, ponieważ część z nich trafiała na "czarny rynek", teraz cena będzie wyższa. Ale zapewniam, że tradycyjnie zasiądą tam np. wychowankowie domu dziecka, którym zamiast biletów przekażemy zaproszenia.

Organizatorzy przygotowali też jeszcze jedną pulę biletów: o wartości 400 złotych. Ich nabywcy zasiądą w loży honorowej.

- Ta kwota rzeczywiście może szokować, ale zapewniam, że takie wejściówki rozchodzą się jak świeże bułeczki. Po prostu jest część bardzo zamożnych kibiców, którzy chcą, by zajmowane przez nich miejsce na stadionie odzwierciedlało zasobność ich portfeli - tłumaczył prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej, Rudolf Bugdoł.

Nowością będzie internetowa dystrybucja biletów. Jej organizację powierzono tej samej firmie, która sprzedawała wejściówki na siatkarską Ligę Światową w Spodku.

- Chcieliśmy sprzedaż zacząć 28 sierpnia, ale właściciel firmy jest we Włoszech, więc będzie niewielki poślizg. Adresem, pod którym można zamawiać bilety, będzie [link widoczny dla zalogowanych] kupbilet. pl. Operację zakończymy 2 października, wtedy niewykorzystana pula trafi do kas okręgowych związków piłki nożnej i samego Stadionu Śląskiego - dodał prezes Bugdoł.

Dyrektor Stadionu, Marek Szczerbowski, jest przekonany, że kibice znów pomogą polskiej reprezentacji.

- Przed spotkaniem z Kolumbią typowałem, że na trybunach pojawi się ponad 40 tysięcy widzów i tak było, teraz przeczuwam, że pojawi się ich ponad 45 tysięcy - mówił dyrektor, dodając, że w sumie będzie przygotowanych 47 tysięcy miejsc.

Wspomniane spotkanie z Kolumbią na długo zapadło w pamięci obserwatorów.

- Wiem, że reakcja kibiców na poczynania naszych piłkarzy wzbudziła różne emocje, ale PZPN kieruje się zdrowym rozsądkiem, więc mecz z Portugalią po prostu nie mógł się odbyć w innym miejscu, przecież to jest nasz największy obiekt, a takiego rywala będą chciały oglądać tysiące osób - tłumaczył Kręcina.

Mecz rozpocznie się najprawdopodobniej o godzinie 20.00 lub 20.30, ale ostateczne ustalenia w tej kwestii jeszcze nie zapadły. Wiadomo już natomiast, że kadrowicze zbiorą się na zgrupowaniu w pobliżu Frankfurtu, stamtąd polecą na mecz do Kazachstanu, po nim znów wrócą do Niemiec, a w Pyrzowicach wylądują dopiero dzień przed meczem. Nieco wcześniej, być może kilka dni po zbliżającym się meczu z Serbią, na Stadionie Śląskim pojawi się Leo Beenhakker.

- Musimy go przekonać, że ten obiekt jest wyjątkowy. Wierzę, że po spotkaniu z Portugalią, będzie chciał tu grać wszystkie kolejne najważniejsze mecze - stwierdził marszałek województwa Jan Grela, robiąc aluzję do powszechnie znanej niechęci do Śląskiego poprzedniego selekcjonera Pawła Janasa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Czw 6:30, 31 Sie 2006 Back to top

na taki meczyk to trzeba jechac!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 5:26, 01 Wrz 2006 Back to top

Być albo nie być

Sam przyznaje, że zawiódł podczas mistrzostw świata. W meczu z Danią - który był debiutem Leo Beenhakkera - także nie zachwycił. Pozycja w reprezentacji Mirosława Szymkowiaka (29 l.), lidera biało- -czerwonych, jest zagrożona. Już ustawiła się kolejka chętnych, którzy tylko czekają, aby wskoczyć na jego miejsce.

Tyle że on nie zamierza oddać miejsca bez walki. Jednak wydaje się, że najbliższe mecze eliminacji mistrzostw Europy z Finlandią i Serbią mogą zadecydować o przyszłości pomocnika Trabzonsporu w drużynie narodowej: o jego być albo nie być.

Trabzon nie liczył na powołanie
A jeszcze niedawno było tak pięknie. "Szymek" był w życiowej formie i to głównie dzięki niemu Polska awansowała do niemieckiego mundialu. Tyle że eliminacje mistrzostw świata się skończyły, a forma Szymkowiaka uciekła. On sam czuł, że z taką dyspozycją trudno będzie mu zyskać uznanie w oczach nowego selekcjonera polskiej kadry. Jednak Leo Beenhakker obejrzał mecze Polaków i postawił na "Szymka". Przy okazji Holender wymyślił dla niego nowy przydomek... Trabzon.

- Nie liczyłem na powołanie - wyznał ostatnio w jednym z dzienników. - Wiem, że bardzo słabo wypadłem na mundialu. Zawiodłem. Trzeba teraz zakasać rękawy i wykorzystać szansę - mówił pełen optymizmu.

Jeśli mu nie wyjdzie to ustąpi miejsca
Jednak Szymkowiak, jako jeden z nielicznych polskich piłkarzy, ma na tyle odwagi, że gotowy jest zrezygnować z występu w reprezentacji.

- Jeśli dalej będę słaby, to powiem trenerowi, żeby przez jakiś czas mnie nie powoływał - zadeklarował. - Niech grają inni. Ale na razie czuję się na siłach i chcę nadal występować w kadrze. Jak się coś nie powiedzie, ustąpię miejsca - stwierdził bez ogródek.

Dobra lekcja od Duńczyków
Jak "Szymek" ocenia szansę Polski przed startem eliminacji mistrzostw Europy 2008? Czy biało- -czerwoni po raz pierwszy w historii zagrają w finałach?

- Po meczu z Danią wiem już, że jest nowy etap - zaznaczył. - Trzeba się jak najszybciej podnieść po tych nieudanych mistrzostwach w Niemczech. Jak przegramy te eliminacje, to następne obejrzymy raczej w telewizji. Musimy być więc w formie - przekonywał. - Choć początek jest taki jak przed poprzednimi eliminacjami: dobra lekcja od Duńczyków. Chciałbym, żeby koniec był identyczny, czyli nasz awans - podsumował z nadzieją w głosie.

Ostatnie mecze Szymkowiaka w kadrze
Niemcy cmokali z zachwytu

USA 0:1 (1 marca)

Niemieccy dziennikarze byli zgodni: najlepszy w polskim zespole był Szymkowiak. "Pokazał kilka ciekawych zagrań, stwarzał największe zagrożenie pod bramką Amerykanów" - napisał "Kicker".

Tylko on nie zawiódł

Litwa 1:2 (2 maja)

- Spotykamy się rzadko, występujemy w różnych składach, stąd nasza gra wygląda bardzo źle - przyznał po spotkaniu Szymkowiak, do którego jednak nikt nie miał pretensji.

Starał się, ale mu nie wyszło

Kolumbia 1:2 (30 maja)

Ambicji i woli walki nie można mu odmówić. Ale to za mało. Starał się, ale grał tak, aby jednym podaniem wypracować sytuację bramkową napastnikom. Stąd dużo strat.

Najsłabszy na boisku

Chorwacja 0:1 (3 czerwca)

To był ostatni sprawdzian przed meczem z Ekwadorem na mistrzostwach świata. Dużo strat, niecelności i pośpiechu - tak można ocenić występ "Szymka".

Nie taki miał być mundial

Ekwador 0:2 (9 czerwca)

- Na początku coś wychodziło, potem już nie. Musiałem próbować ryzykownych zagrań. Mam świadomość, że większość z nich była niecelna. Nie tak sobie wyobrażałem debiut na mundialu - tłumaczył po meczu.

Stracił pewność siebie

Kostaryka 2:1 (20 czerwca)

Mecz z Niemcami przesiedział na ławce i jak wyszedł na Kostarykę, to było widać, że stracił pewność siebie. Przeciętny występ.

Kilka niezłych podań

Dania 0:2 (16 sierpnia)

Zaprezentował nową fryzurę, ale gra pozostała już taka sama jak ostatnio, czyli bezbarwna. Pokazał kilka niezłych podań, ale zbyt szybko pozbywał się piłki, zamiast ją przetrzymać.

Na nich "Szymek" musi uważać:

Sebastian Mila
24 l., Austria Wiedeń

Poprzednie eliminacje zaczynał w pierwszym składzie, a "Szymek" był rezerwowym. Teraz role się odwróciły. Tyle że ostatnio "Roger" odżył, gra w klubie i wraca do wysokiej formy.

Przemysław Kaźmierczak
23 l., Boavista Porto

"Maxi Kaz" musiał wyjechać do Portugalii, gdyż w Pogoni Szczecin brakowało dla niego miejsca. A z ławki rezerwowych trudno byłoby o powołanie do kadry.

Łukasz Garguła
25 l., GKS Bełchatów

Rozgrywający rewelacji polskiej ekstraklasy, GKS Bełchatów. Prywatnie "Gargamel" jest skryty i nieśmiały. Jednak na boisku zamienia się w wojownika.

Piotr Giza
26 l., Cracovia Kraków

Ostatnio "Gizmo" imponuje formą, strzela gole, jest liderem "Pasów". Jednak na razie nie dostrzega go selekcjoner Beenhakker.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 19:40, 01 Wrz 2006 Back to top


Beenhakker: Znam już skład, nie ma problemów

Znam już skład na mecz z Finlandią, ale ogłoszę go w sobotę. Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker 24 godziny przed meczem z Finlandią w Bydgoszczy.
W sobotę polscy piłkarze zainaugurują udział w trzynastych w historii eliminacjach mistrzostw Europy. Dotychczas "reprezentacji Polski nie udało się zagrać w turnieju finałowym tej imprezy.

"Wiem o co gramy, wiem jakie są oczekiwania. Jestem dobrej myśli. Piłkarze są zdrowi, ja jestem zdrowy, nie mamy żadnych problemów. Napięcie rośnie, ale piłka nożna to moje życie, więc z niecierpliwością czekam na każdy mecz" - powiedział Holender po wieczornym treningu.

Polscy piłkarze w piątek zapoznali się z murawą stadionu im. Zdzisława Krzyszkowiaka. Zajęcia, które po 15 minutach zostały utajnione, trwały zaskakująco długo jak na dzień poprzedzający mecz. Piłkarze ćwiczyli ponad półtorej godziny, a Maciej Żurawski jeszcze dłużej, gdyż na zakończenie treningu doskonalił wykonywanie rzutów karnych.

W treningu wzięli udział wszyscy zawodnicy, którzy od poniedziałku trenowali na zgrupowaniu we Wronkach. "Nikt nie narzeka na zdrowie. Wszyscy są do dyspozycji selekcjonera" - poinformował lekarz reprezentacji Jerzy Grzywocz.

Beenhakker przyznał, że zna już skład, w jakim polski zespół rozpocznie mecz. "Piłkarze są domyślni i spostrzegawczy, więc też pewnie przewidują, kto z nich zagra. Ale jutro dowiedzą się o tym oficjalnie" - dodał szkoleniowiec.

Holender chwalił murawę bydgoskiego obiektu. "Byłem tu kilka tygodni temu i było dość twardo, ale teraz jest w porządku. Cieszę się, że zagramy przed polskimi kibicami. Liczę na ich doping. Wiem, że stadion nie jest typowo piłkarski i najbardziej nowoczesny, ale w 24 godziny nie postawimy w Bydgoszczy obiektu na miarę 21. wieku. Futbol to nasz zawód, więc nie jesteśmy tu by narzekać, ale aby pokonać Finlandię i dobrze rozpocząć eliminacje" - zakończył Leo Beenhakker.

Przed Polakami trenowali Finowie, którzy do Bydgoszczy przylecieli w piątek w południe. Angielski szkoleniowiec Roy Hodgson przywiózł do Polski wszystkich najlepszych fińskich piłkarzy i nie ukrywa, że w sobotnim meczu zadowoli go remis. "Solidnie trenowaliśmy przez ostatni tydzień i jesteśmy gotowi do rozpoczęcia eliminacji. Czeka nas trudny mecz, ale jesteśmy dobrej myśli" - przyznał 59-letni Anglik.

Dyplomatycznie o polskiej drużynie wypowiadali się najbardziej znani fińscy piłkarze. "Nie boimy się Polaków, ale mamy dla nich wiele respektu. Słabe drużyny przecież nie grają na mistrzostwach świata" - powiedział pomocnik Jari Litmanen, który ma w dorobku występy w Ajaksie Amsterdam i Barcelonie.

"Oglądaliśmy fragmenty meczów polskiej drużyny i sporo o niej wiemy. O jej sile nie stanowią poszczególni piłkarze, ale zgrany kolektyw. Skład niewiele się zmienił nawet po nieudanym występie w mistrzostwach świata. Nowy jest tylko trener, za to bardzo znany i ceniony" - podkreślił klubowy kolega Jerzego Dudka z Liverpoolu Sami Hyypia.

Sobotni mecz będzie 28. spotkaniem obu reprezentacji. Statystyka wyraźnie przemawia na korzyść polskich piłkarzy, którzy wygrali 19 z dotychczasowych 27 meczów i tylko dwa razy schodzili z boiska pokonani.

Bydgoszcz starannie przygotowała się do sobotniego meczu, gdyż będzie to najważniejsze piłkarskie wydarzenie w historii tego miasta. Po raz ostatni drużyna narodowa gościła tam w kwietniu 2004 roku, remisując w towarzyskim spotkaniu z Irlandią 0:0, jednak meczu o punkty MŚ czy ME do tej pory w mieście nad Brdą nie rozgrywano.

Na stadionie, na którym na co dzień gra lider drugiej ligi - Zawisza, wydłużono boisko, poprawiono stan murawy oraz odnowiono i powiększono szatnie dla zawodników. Na trybunach zasiądzie ok. 17 tysięcy widzów, a bramy obiektu zostaną otwarte trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

W Bydgoszczy polska reprezentacja rozpocznie najdłuższe eliminacje w historii. W grupie A rywalizować będzie bowiem aż osiem zespołów i każdy z nich rozegra po 14 meczów. Jesienią tego roku Polaków, oprócz spotkania z Finlandią, czekają jeszcze dwa mecze w kraju - z Serbią (Warszawa), Portugalią (Chorzów) oraz wyjazdy do Kazachstanu i Belgii (pozostali rywale to Armenia i Azerbejdżan). Kwalifikacje zakończą się 21 listopada przyszłego roku, a po rozegraniu 56 meczów awans do turnieju finałowego Euro- 2008 na boiskach Austrii i Szwajcarii wywalczą dwie najlepsze drużyny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Sob 7:07, 02 Wrz 2006 Back to top


Kadrowicze zarażeni optymizmem
Czy Leo Beenhakker zdoła tchnąć w polskich graczy ducha, który poprowadzi ich wreszcie do awansu na mistrzostwa Europy? W sobotę pierwszy mecz o punkty - o 20.30 z Finlandią w Bydgoszczy

- Nie jesteście tacy dobrzy, by wygrywać z Brazylią, ale też nie tacy słabi jak na mundialu. Nie nauczę was grać w piłkę, ale chcę wam przekazać swoją wizję futbolu - mówi polskim piłkarzom holenderski trener, który po MŚ zastąpił Pawła Janasa. Obiecał walkę i zaangażowanie, chce zmierzyć się z piekielnie trudnym wyzwaniem, jakim jest awans do finałów ME - nieosiągalny nawet dla największego z jego polskich poprzedników Kazimierza Górskiego.

Cudów dokonać nie może, wychodzi na trening w dresie, czarodziejskiej różdżki w ręku nie trzyma. Ale żyje drużyną i z drużyną. Zaczyna coś tłumaczyć i nagle odzywa się jeden z zawodników. - Bo u mnie w klubie, to... Nie kończy, bo Holender pyta: - Kto tu jest trenerem, ty czy ja? Atmosfera robi się gęsta, ale po chwili Beenhakker wybucha śmiechem. Śmieją się i zawodnicy.

Pod wodzą Beenhakkera kadra zagrała raz - przegrywając 0:2 sparing z Danią. Tam Holender dał szansę niemal wszystkim tym, którzy byli na mundialu. Reaktywował tylko Jerzego Dudka i "Łowcę bramek" Tomasza Frankowskiego, który w tym roku gola jeszcze nie zdobył. - Czuję, że będzie dobrze - mówi jednak Frankowski i zapowiada, że strzeli gola Finom, a w najgorszym razie będzie miał asystę.

Jego partnerem będzie jak za najlepszych czasów Maciej Żurawski, nowy kapitan drużyny.

Zgrupowanie we Wronkach było pierwszym okresem pracy Beenhakkera z reprezentantami. I w drużynie będą zmiany w stosunku do nieudanych mistrzostw świata. Arkadiusz Głowacki zagrał dwa mecze ligowe po kontuzji, a w sobotę stworzy z Jackiem Bąkiem parę środkowych obrońców. Jego kolega z Wisły Kraków Jakub Błaszczykowski ma szaleć na prawej pomocy, bo wygrał rywalizację ze Smolarkiem (Borussia Dortmund) i Jeleniem (Auxerre). Marcin Wasilewski (Lech) i Paweł Golański (Korona) grają w przeciętnych klubach, ale zastąpią na prawej obronie kontuzjowanego Marcina Baszczyńskiego. - To sygnał dla naszych ligowców. Graj dobrze, obojętnie w jakim klubie, a zostaniesz dostrzeżony - mówi asystent Beenhakkera Dariusz Dziekanowski. W kadrze są też Łukasz Garguła i Radosław Matusiak z GKS BOT Bełchatów.

Ale Beenhakker jest autorytetem nie tylko dla polskich ligowców. Nim odebrał Jackowi Bąkowi opaskę kapitana, rozmawiał z nim długo i wytłumaczył powody. 34-letni obrońca fochów nie robił. Bąk w Leo wierzy, a nadzieję opiera na tym, że Holender wreszcie ustawi taktycznie polską drużynę. - Bo do tej pory był groch z kapustą - mówi Bąk. Z Macieja Żurawskiego Beenhakker zrobił kapitana, żeby dowartościować go po fatalnym mundialu. Widzi w nim gracza europejskiej klasy i jednego z liderów drużyny. Opaska ma sprawić, że gracz Celticu poczuje się jeszcze ważniejszy dla zespołu.

Mirosław Szymkowiak był tak załamany po mistrzostwach, że nie wierzył już w powołanie. - Trener Beenhakker jest dla mnie wielką motywacją. "Kupił" nas od razu. Widać fachowca na każdym kroku. Jego osobowość mobilizuje - mówi pomocnik Trabzonsporu.

29-letni Arkadiusz Radomski chciał po MŚ kończyć karierę reprezentacyjną. Jak tylko dowiedział się, że z kadrą zaczyna pracować Beenhakker, zdanie zmienił. Pominięci przez Janasa na mundialu Frankowski i Jerzy Dudek na skrzydłach przylecieli do kadry. - Wreszcie trenuję po europejsku. Piłka chodzi po ziemi, a nie lata dwa metry nad głową - żartował Frankowski, nawiązując do zajęć w angielskim Wolverhampton, który opuszcza, by grać w II-ligowej hiszpańskiej Teneryfie. - Więcej optymizmu, panowie - mówił do dziennikarzy selekcjoner. - Ja i zawodnicy jesteśmy już po jasnej stronie księżyca.

Oby jak najszybciej znaleźli się po niej wszyscy kibice. - Zadziwimy nie tylko ich, ale i samych siebie - obiecują reprezentanci.

Na razie Holender zaraża optymizmem. Jak mantrę powtarza zdanie: "Jak my mamy piłkę, to nie ma jej przeciwnik i nie może nam strzelić gola". Teraz trzeba to pokazać na boisku. I wygrywać. W sobotę z Finami. A w środę w Warszawie z bardzo mocną Serbią.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Sob 7:20, 02 Wrz 2006 Back to top


Zaczynamy eliminacje ME, niespodzianka w składzie

Polscy piłkarzem meczem z Finlandią w Bydgoszczy (sobota, godzina 20:30) rozpoczną eliminacje do mistrzostw Europy, które w 2008 roku odbędą się na boiskach Austrii i Szwajcarii.
Biało-czerwoni są bardzo pewni siebie. Zamiast koncentrować się na wygranej, zastanawiają się jedynie, ile goli strzelą Finom. Pewność siebie co prawda cieszy, ale i... przeraża. Bo nikt nie bierze pod uwagę straty punktów, której - niestety - wykluczyć się nie da - czytamy w "Przeglądzie Sportowy".

Dziennik ten ujawnia też, w jakim składzie podopieczni Leo Beenhakkera, wyjdą najprawdopodobniej na mecz z Finami. Będzie w nim jedna niespodzianka w postaci obecności na prawej stronie pomocy Jakuba Błaszczykowskiego.
Przypuszczalne składy:

Polska: Dudek, Wasilewski, Bąk, Głowacki, Żewłakow - Błaszczykowski, Radomski, Szymkowiak, Krzynówek - Żurawski, Frankowski.

Finlandia: Jaaskelainen - Pasanen, Hyypia, Tihinen, Kallio - Heikkinen, Tainio, Litmanen, Vayrynen, Kolkka - Johansson.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Sob 7:21, 02 Wrz 2006 Back to top

Z Finami nie wygraliśmy od 13 lat

Finlandia będzie pierwszym rywalem reprezentacji Polski w eliminacjach piłkarskich mistrzostw Europy 2008 roku. W sobotę dojdzie w Bydgoszczy do 28. spotkania obu drużyn w historii.
Bilans spotkań z Finami jest korzystny dla Polaków. Reprezentacja Polski wygrała 19 meczów, sześć zremisowała, a tylko dwukrotnie przegrała. Bilans bramkowy: 70-25 jest także korzystny dla polskich piłkarzy.

W spotkaniach Polski z Finlandią niejednokrotnie padały wysokie wyniki. Pierwszy w historii mecz obu krajów, w Helsinkach w 1923 roku, Polacy przegrali 3:5. Trzy lata później polski zespół wygrał w Poznaniu 7:1, w 1956 w Krakowie było 5:0 dla Polski, która w 1959 roku w Chorzowie wygrała 6:2, a w 1965 roku w Szczecinie 7:0.

W eliminacjach ME Finowie dwukrotnie do tej pory byli rywalem polskich piłkarzy. W 1974 roku drużyna Kazimierza Górskiego dwukrotnie z nimi wygrała - 2:1 i 3:0, a w latach 1982/83 zespół Antoniego Piechniczka zwyciężył w Kuopio 3:2 i zremisował w Warszawie 1:1.

Ostatni raz polscy piłkarze pokonali Finlandię w 1994 roku, kiedy to wygrali w Radomiu 2:1.

Po raz ostatni zespoły Polski i Finlandii spotkały się 26 kwietnia 2000 roku w Poznaniu. Towarzyski mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Bilans meczów Polska - Finlandia:

23.09.1923, Helsinki 3:5
10.08.1924, Warszawa 1:0
30.08.1925, Helsinki 2:2
08.08.1926, Poznań 7:1
17.09.1947, Helsinki 4:1
17.10.1948, Warszawa 1:0
11.09.1955, Helsinki 3:1
04.11.1956, Kraków 5:0
05.07.1957, Helsinki 3:1 el. MŚ
03.11.1957, Warszawa 4:0 el. MŚ
18.10.1959, Helsinki 3:1 el. IO
08.11.1959, Chorzów 6:2 el. IO
26.09.1965, Helsinki 0:2 el. MŚ
24.10.1965, Szczecin 7:0 el. MŚ
01.09.1974, Helsinki 2:1 el. ME
09.10.1974, Poznań 3:0 el. ME
30.08.1978, Helsinki 1:0
08.09.1982, Kuopio 3:2 el. ME
17.04.1983, Warszawa 1:1 el. ME
12.09.1984, Helsinki 2:0
17.04.1985, Opole 2:1
18.03.1987, Rybnik 3:1
13.03.1991, Warszawa 1:1
26.08.1992, Pietarsaari 0:0
13.04.1993, Radom 2:1
10.02.1999, La Valetta 1:1
26.04.2000, Poznań 0:0

27 meczów - 19 zwycięstw Polaków - 6 remisów - 2 porażki. Bramki:
70-25 na korzyść Polski.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin