Rejestracja
Forum LKS Radziechowy Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum LKS Radziechowy Strona Główna » Sport

Autor Wiadomość
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Nie 6:17, 17 Wrz 2006 Back to top

Statystyki (Widzew - Korona):


Strzały celne: 3-9 (0-4*)
Strzały niecelne: 3-8 (1-3)
Faule: 26-20 (13-9)
Żółte kartki: 3-1 (0-1)
Czerwone kartki: 0-0
Rzuty rożne: 1-5 (0-2)
Spalone: 7-5 (4-1)
Auty: 35-41 (18-23)

* w nawiasie statystyki z pierwszej połowy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Czw 6:41, 21 Wrz 2006 Back to top

Widzew - Cracovia 0:2 - Zadecydowały proste błędy

Trener widzewiaków Michał Probierz wykorzystał pucharowy pojedynek, by poddać sprawdzianowi dublerów, którzy mają nikłe szanse, by grać w spotkaniach o ligowe punkty. Test dla większości piłkarzy nie wypadł pomyślnie, toteż trudno się dziwić, że mecz 1/16 finału Pucharu Polski zakończył się zwycięstwem drużyny z Krakowa.Znów o porażce Widzewa przesądziły błędy defensywy.
To był trzeci mecz z rzędu, w którym widzewiacy nie potrafili zdobyć gola. Przy okazji do pięciu wydłużyła się seria meczów bez zwycięstwa łódzkiej drużyny. Czy w klubie odzywa się już dzwonek alarmowy? Pewnie paniki jeszcze nie ma, ale nie wróży to dobrze przed piątkowym spotkaniem o ligowe punkty z wicemistrzem Polski, Wisłą Kraków.

Początek pucharowego pojedynku z Cracovią do złudzenia przypominał wydarzenia z sobotniego ligowego meczu widzewiaków z Koroną Kielce.

To goście nadawali ton wydarzeniom na zielonej murawie, a łodzianie byli jedynie tłem dla rywala.

Cracovia dominowała w środku pola, natomiast gospodarze ograniczali się wyłącznie do przeszkadzania przeciwnikom. Dopiero w jedenastej minucie łodzianie przeprowadzili pierwszą składną akcję. Sławomir Szeliga dokładnie zagrał do wbiegającego w pole karne Piotra Grzelczaka. Ten niczym wytrawny gracz minął obrońcę Cracovii i oddał silny strzał. Na posterunku był jednak Sławomir Olszewski, który zdołał złapać piłkę. Warto w tym miejscu podkreślić, że wczorajszy występ Grzelczaka był jego pierwszym meczem o stawkę w widzewskich barwach.

Już w następnej akcji gospodarze znów stworzyli groźną sytuację na przedpolu Cracovii. Filip Burkhardt podał wzdłuż linii pola karnego do nadbiegającego Budki. Łódzki pomocnik popisał się silnym strzałem, ale niestety niecelnym. Później znów inicjatywę przejęli goście. Krakowska drużyna grała dokładniej, toteż osiągnęła zdecydowaną przewagę. Na szczęście dla łodzian goście wyraźnie tracili rezon w okolicach szesnastego metra od widzewskiej bramki. W tym okresie gospodarze nie potrafili zawiązać jednej składnej akcji.

Środkowa linia widzewiaków miała problemy z dokładną wymianą nawet dwóch podań, a co dopiero mówić o wypracowaniu sytuacji pod bramką Cracovii.

Rekordową wręcz liczbę niecelnych podań zaprezentowali Sławomir Szeliga, Filip Burkhardt i Jarosław Białek. Nic przeto dziwnego, że goście natychmiast odzyskiwali piłkę i mogli konstruować kolejną akcję.

Wreszcie w 33 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Jakub Wawrzyniak, ale uczynił to w sygnalizowany sposób, toteż Olszewski nie miał najmniejszych problemów ze złapaniem piłki.

W 44 minucie goście mieli doskonałą okazję do objęcia prowadzenia, jednak Moskała nie trafił celnie głową w piłkę, stojąc pięć metrów od linii bramkowej łodzian. Chwilę później to łodzianie mogli mówić o pechu. Po dośrodkowaniu Jakuba Wawrzyniaka z prawej strony boiska piłka trafiła do Marcina Nowaka. Widzewiak z bliska silnie uderzył, ale na posterunku był Olszewski, który wyekspediował futbolówkę na rzut rożny.

Ostatnia minuta pierwszej części spotkania przyniosła gościom prowadzenie. I tak jak w meczu ligowym łodzianie sprezentowali bramkę rywalowi. W zupełnie niegroźnej sytuacji Andrzej Tychowski próbował wycofać piłkę do Rusłana Miedżidowa. Natychmiast wystartował do niej również Tomasz Moskała. Widzewski bramkarz próbując ratować sytuację starał się wybić piłkę, ale trafił w napastnika Cracovii. Ten skorzystał z okazji i chwilę później skierował ją do siatki.

Na początku drugiej części spotkania krakowska drużyna mogła zdobyć drugiego gola. Znów błąd (tym razem Białka) sprawił, że sam na sam z łódzkim bramkarzem znalazł się Dariusz Pawlusiński. W tej akcji kunsztem wykazał się Miedżidow, doskonale broniąc silne uderzenie krakowskiego pomocnika. Serca widzewskich kibiców zabiły mocniej w 58 minucie. Siedem metrów przed bramkarzem Cracovii znalazł się Stefano Napoleoni, ale widzewski Włoch zachował się fatalnie, ponieważ nie zdołał trafić czysto w piłkę.

Cracovia, zadowolona z prowadzenia wyraźnie spuściła z tonu. Wykorzystali to łodzianie, którzy wreszcie ruszyli do śmiałych i dynamicznych ataków. Stało się to za sprawą Bartłomieja Grzelaka, który w 68 minucie zameldował się na boisku. Gospodarze atakowali z pasją, jednak pewnie grająca defensywa krakowian nie dopuściła do utraty gola.

W końcówce spotkania jedna z precyzyjnych kontr krakowskiej drużyny przyniosła jej drugiego gola. Na listę strzelców wpisał się Piotr Bania.

W tym meczu sprawdzani byli dublerzy. Swojej szansy nie wykorzystali Burkhardt, Białek oraz Napoleoni i raczej trudno liczyć, aby pomogli drużynie w piątkowym pojedynkiem w Krakowie.

Widzew - Cracovia 0:2

Gole:
0:1 - Moskała (45)
0:2 - Bania (90+2)

W meczach pucharowych nie wystawiamy not w rankingu "Złote Buty"

Widzew: Miedżidow - Nowak, Tychowski, Konieczny (68, Grzelak), Broź - Budka, Szeliga (75, Rzeźniczak), Burkhardt (46, Napoleoni), Białek, Wawrzyniak - Grzelczak.

Cracovia: Olszewski - Rzucidło, Wiśniewski, Karwan, Radwański - Szwajdych, Zimoń (85, Bania), Giza, Baran (78, Nowak), Pawlusiński (73, Skrzyński) - Moskała.

Kartki
Żółte kartki: Konieczny, Rzeźniczak, Broź (Widzew), Zimoń (Cracovia).
Sędziował Paweł Gil (Lubelskie KS).
Widzów: 2 tys.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Czw 6:44, 21 Wrz 2006 Back to top

Bez Burkhardta i Fabianiaka z Wisłą

Po przegranym meczu pucharowym z Cracovią od dziś piłkarze przygotowywali się do spotkania z innym zespołem z Krakowa- Wisłą.

Wiadomo już, że po wczorajszym meczu przynajmniej do meczu z Pogonią Szczecin zespołowi nie pomoże Filip Burkhardt, któremu podczas spotkania z Cracovią odnowiła się kontuzja stawu skokowego.

W Łodzi pozostanie też Bartosz Fabiniak, który nadal ma problemy z plecami. Do Krakowa pojadą dwaj inni bramkarze, Rusłan Miedzhidov, Artur Holewiński.

Trenować w Łodzi będą także Longinus Uwakwe, Stefano Napoleoni, Marcin Stefanik, Piotr Kuklis oraz Bartosz Iwan.

Wyjazd do Krakowa zaplanowano na jutro.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Czw 6:46, 21 Wrz 2006 Back to top

WAWEL BEDZIE NASZ!!!TYLKO WIDZEW


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 6:01, 22 Wrz 2006 Back to top

Widzew gra z Wisłą

W zespole gosci niestety szykuje się kilka zmian w wyjściowym składzie z powodu kontuzji. Do gry gotowy nie jest Bartosz Fabiniak, który narzeka na uraz. Warto wspomnieć, iż swego czasu młodym bramkarzem zainteresowana była Wisła Kraków, lecz wówczas „Biała Gwiazda” zdecydowała się pozyskać Mariusza Pawełka, który obecnie stoi między słupkami wicemistrzów Polski. Miejsce Fabiniaka zajmie albo Artur Holewiński albo Rusłan Miedżidow. Ten pierwszy wybronił kilka sytuacji w meczu z Koroną Kielce, lecz trochę zawinił przy straconym golu. Azerski golkiper również nie popisał się w sytuacji, gdy Widzew stracił pierwszą bramkę w potyczce z Cracovią Kraków.

Zabraknie również Filipa Burkhardta, który nie ma szczęścia po przeprowadzce do Łodzi. Zawodnik ostatnio łapie kontuzje. Nie zagra z Wisłą Bartosz Iwan, ponieważ w umowie wypożyczenia tego gracza znajduje się zapis, iż nie może on grać przeciwko wicemistrzom Polski.

To powoduje, że trener Michał Probierz będzie musiał postawić na kilku rezerwowych, a to i tak nie wszystkie jego problemy. W spotkaniu z Cracovią wystawił on zespół w ustawieniu 4-5-1 i być może jest to właśnie wariant na Wisłę, która bronić się nie zamierza. Zwłaszcza, iż nowy szkoleniowiec Dragomir Okuka chciałby zacząć przygodę z „Białą Gwiazdą” od wysokiej wygranej.

Wiślacy na własnym boisku nie przegrali w lidze od wielu, wielu spotkań i będzie tam bardzo ciężko zdobyć choćby punkt. To powoduje jednak, że goście będą mogli do tego meczu przystąpić na pełnym luzie bez żadnej presji wyniku. Być może to właśnie Widzew będzie drużyną, która przełamie znakomitą passę krakowian.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 19:03, 22 Wrz 2006 Back to top

Brawo Widzew za swietny mecz!! a to co robil Grzelak na boisku to poprostu byla masakra!!takich ludzi trzeba brac do reprezentacji a nie jakichs Szymkowiakow czy Mile!! kto ogladal ten wie o co chodzi!! TYLKO WIDZEW!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Nie 6:47, 01 Paź 2006 Back to top

Widzew przegrywa!!!;(

Pierwszą połowę obie drużyny zaczęły spokojnie. Pierwsi zaczęli atakować Portowcy. W 17 minucie dobrą szansę miał Andrzej Tychowski, który w zamieszaniu podbramkowym uderzył głową. Radosław Majdan był jednak na posterunku. Po chwili swoje „pięć minut” mieli goście i doskonale je wykorzystali. Z rzutu karnego gola zdobył Edi Andradina nie dając najmniejszych szans Rusłanowi Miedżidowowi. Potem golkiper Widzewa zatrzymał w Lilo w sytuacji sam na sam. Obaj gracze przez jakiś czas leżeli jeszcze na boisku, lecz żaden z nich nie nabawił się poważniejszego urazu i obaj mogli wznowić grę.

Łodzianie mieli jeszcze dwie sytuacje. W jednej Bartosz Iwan, który zmienił Jarosława Białka, fatalnie uderzył. Jeszcze wcześniej strzał Bartłomieja Grzelaka również był niecelny. Snajper Widzewa ponownie wykazuje się znakomitą walecznością i ambicją. Niestety na niewiele się to zdało.

Druga część gry rozpoczęła się pod dyktando gospodarzy. Seria trzech rzutów rożnych na niewiele się jednak zdała. Dobre szanse po chwili mieli Grzelak, który ograł jednego obrońcę, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez jednego z obrońców. Po chwili Sasha Bogunović zgrał przed pole karne do Iwana, lecz jego strzał pewnie obronił Radosław Majdan. Gospodarze starali się kontrolować grę i to im się w miarę udawało. Nie potrafili sobie stworzyć jednak odpowiednich sytuacji pod bramką Pogoni Szczecin. Znakomitą szansę miał Krzysztof Sokalski. Piłka po jego strzale trafiła jednak w poprzeczkę! Zarówno jedni, jak i drudzy mieli kilka sytuacji podbramkowych. Tego dnia skuteczniejsi po prostu byli goście.

Po raz kolejny Widzew nie odniósł zwycięstwa. Choć gra wcale nie wyglądała źle, zabrakło znów szczęścia. Rzut karny podyktowano niesłusznie i kilka sytuacji podbramkowych przez łodzian nie zostało wykorzystanych.

Widzew - Pogoń 0:1
Edi Andradina (29-rzut karny) (ktorego byc nie powinno)

Widzew: Miedżidow - Nowak, Tychowski, Stawarczyk (69. Grzelczak), Wawrzyniak, Budka, Białek (36. Iwan), Rzeźniczak, Zecević, Grzelak, Bogunović (58. Sokalski).

Pogoń: Majdan - Mineiro, Julcimar, Daniel, Anderson, Lilo (79. Leandro), Da Silva, Łabędzki, Trałka, Elton (86. Junior), Edi (90. Grosicki).

Żółte kartki: Nowak, Stawarczyk, Rzeźniczak, Sokalski, Grzelczak (Widzew).

Sędzia: Marcin Borski.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Nie 6:49, 01 Paź 2006 Back to top

Zdaniem trenerów

Mariusz Kuras (Pogoń Szczecin): - Bardzo cieszę się z trzech punktów na gorącym terenie. Jechaliśmy do Łodzi, aby powalczyć i udało się wygrać. Ostatnio mieliśmy wiatr w plecy po zwycięstwach w lidze i Pucharze Polski. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo o pokonanie Widzewa. Teraz w spokoju będziemy mogli przepracować dwutygodniową przerwę i chciałbym też pogratulować swoim piłkarzom zwycięstwa, a także tego, iż nie przestraszyli się wspaniałej atmosfery na trybunach.



Michał Probierz (Widzew Łódź): - Biorę na siebie odpowiedzialność za ten wynik. Ja postawiłem na tych ludzi, ja konsekwentnie buduję drużynę. Uważam, że nie sztuką jest prowadzić zespół, który tylko wygrywa. W takich momentach potrzebny jest właśnie charakter i duch, żeby pokazać, iż się nie załamujemy. Myślę, że obecna grupa ludzi to zrobi. Sukcesy rodzą się tylko i wyłącznie w bólach i należy o tym pamiętać. Teraz będziemy mieli dwa dni wolnego i w tym czasie będziemy chcieli odpocząć, a potem zaczniemy się przygotowywać do meczu z Górnikiem Łęczna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Nie 6:50, 01 Paź 2006 Back to top

Widzew Łódź - Pogoń Szczecin (statystyki)

Strzały celne: 4-4 (2-3*)

Strzały niecelne: 13-6 (3:3)

Faule: 14:17 (5-11)

Żółte kartki: 5-2 (1-1)

Czerwone kartki: 0-0

Rzuty rożne: 11-3 (3-2)

Spalone: 2-3 (0-1)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Nie 6:52, 01 Paź 2006 Back to top

Wypowiedzi pomeczowe

Marcin Nowak (Widzew): - Gdy stwarzaliśmy sobie podbramkowe sytuacje, problematyczny rzut karny wybił nas z rytmu. Ambitnie walczyliśmy do końca, ale nie potrafiliśmy sobie stworzyć klarownej okazji, którą moglibyśmy wykorzystać. Ciężko jest mi wytłumaczyć dlaczego przegraliśmy. Każdy jest złamany tą porażką, ale mam nadzieję, że nie wpłynie to na psychikę zespołu. Teraz będziemy chcieli wygrać w Łęcznej i oby się to udało. Nie strzelamy bramek, a gdyby udało się zdobyć gola, zapewne byłoby inaczej.

Julcimar (Pogoń): - Z meczu na mecz widać, że gramy co raz lepiej. W spotkaniu z Legią Warszawa trzeba dać jeszcze z siebie więcej, aby pokonać mistrzów Polski. Druga połowa w potyczce z Widzewem nie była w naszym wykonaniu równie dobra jak pierwsza. Ostatnio pracowaliśmy nad skutecznością podbramkową i utrzymaniem przy piłce. Mieliśmy dwie czy trzy sytuacje, które powinniśmy wykorzystać, ale znowu się nie udało. W pierwszej połowie Lilo mógł umieścić futbolówkę w siatce, lecz tego nie zrobił. Szkoda, bo po przerwie moglibyśmy grać z większym spokojem.

Edi Andradina (Pogoń): - W przedniej formacji gram z Eltonem i w każdym meczu rozumiemy się co raz lepiej. Powoli łapiemy odpowiedni kontakt i dobrze się rozumiemy na boisku. Czy byłem pewny, że wykorzystam rzut karny? Zdecydowanie tak (śmiech).

Łukasz Trałka (Pogoń): - Był to na pewno mecz wyrównany. Atakowaliśmy głównie z kontr i to wychodziło nam w miarę dobrze. Widzew nie miał zbyt wielu sytuacji podbramkowych, nie licząc tej główki, po której piłka trafiła w poprzeczkę. Zasłużenie odnieśliśmy zwycięstwo i to nas cieszy.

Piotr Stawarczyk (Widzew Łódź): Co trzeba poprawić w naszej grze? Słyszymy to pytanie co kolejkę. Moim zdaniem wszyscy mają do poprawienia wszystko i my również. Mam na myśli tutaj cały zespół. Ostatnio zaczęliśmy trochę lepiej grać, ale nie potrafimy zdobywać punktów. W sytuacji, gdy arbiter podyktował rzut karny, ja ciągnąłem rywala, ale również on mnie. Ostatecznie skończyło się to bramką dla Pogoni.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Wto 20:14, 03 Paź 2006 Back to top

3 października 2006, 16:00 - Piotrków Trybunalski
Concordia Piotrków Trybunalski 1-2 Widzew Łódź
Witold Sowała 40 - Krzysztof Sokalski 38, Stefano Napoleoni 78


Concordia Piotrków Trybunalski: Ł.Komar (46 P.Wiśniewski) - M.Wiśniewski (46 Jabłecki), Szulc (46 Wagner), Rusek (46 Stańczyk), Łabędzki - Czaplarski (46 Gondzia), Raczyński (46 Jagodziński), Dworzyński, Duchowski (46 Kukułka) - Górski (46 I.Komar), Sowała (46 Figurski).

Widzew Łódź: Holewiński (80 Kaniecki) - Nowak (46 Rzeźniczak), Konieczny, Stawarczyk (46 Kuklis), Kłos (80 Madera) - Budka (46 Białek), Tychowski, Iwan (46 Uwakwe), Wawrzyniak (46 Burkhardt) - Grzelak (46 Napoleoni), Sokalski.

sędziował: Marek Dębiński (Piotrków Trybunalski).
widzów: 200.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 17:01, 06 Paź 2006 Back to top

Widzew - Korona 3:3 (1:1)

Oba zespoły nie tak dawno spotkały się ze sobą w lidze. Wówczas na stadionie przy Alei Piłsudskiego padł wynik 0:1, a jedynego gola zdobył Maciej Kowalczyk. Tym razem snajper Kolportera gola nie zdobył, ale asystował przy pierwszym trafieniu dla swojego zespołu. Po tym jak ograł Andrzeja Tychowskiego, zgrał do Bagnickiego, a ten bez problemów trafił do siatki. Przed przerwą wyrównał Sokalski, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego Adriana Budki. Na początku drugiej połowy padł kolejny gol, ponownie po strzale głową. Tym razem golkipera Korony pokonał Konieczny. Następnie do głosu doszli podopieczni Ryszarda Wieczorka, strzelając dwie bramki. W 86. minucie ładna wymiana między Napoleonim a Burkhardtem została zakończona strzałem Piotra Kuklisa. Zawodnik Widzewa wykorzystał podanie "Burego" i przerzucił piłkę nad bramkarzem Kolportera.

Widzew Łódź - Korona Kielce 3:3 (1:1)
Bramki: Sokalski (36.), Konieczny (48.), Kuklis (86.) - Bagnicki (10.), Król (64.), Bonin (69.)

Widzew Łódź: Holewiński - Nowak, Tychowski (Stawarczyk 46.), Konieczny, Wawrzyniak, Budka (Białek 66.), Kłos (Rzeźniczak 77.), Kuklis, Napoleoni, Sokalski (Stefanik 80.), Grzelak (Uwakwe 46., Burkhardt 68.).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Wto 20:17, 10 Paź 2006 Back to top

Widzew i ŁKS będą miały podgrzewane murawy

- Beniaminkowie Orange Ekstraklasy, Widzew i ŁKS będą miały podgrzewane murawy przed rozpoczęciem rundy wiosennej obecnego sezonu - zapewnił w poniedziałek dyrektor wydziału sportu Urzędu Miasta Łodzi Mieczysław Nowicki.

Nowicki powiedział, że prace na jednym ze stadionów rozpoczną się jeszcze w tym roku. - Radni podczas najbliższej sesji przegłosują korekty do budżetu. Wtedy będziemy mogli rozpocząć procedurę przetargową. Jeszcze w październiku zostanie wyłoniony wykonawca, który zainstaluje dwie podgrzewane murawy - powiedział Nowicki.

Według dyrektora prace na jednym z obiektów mogłyby rozpocząć się w listopadzie. Zdaniem Nowickiego zainstalowanie drugiej płyty odbyłoby się prawdopodobnie w lutym.

- Wyłonienie w drodze przetargu jednego wykonawcy pozwoli nam zaoszczędzić trochę pieniędzy. Na razie nie zapadła jeszcze decyzja, który z klubów jako pierwszy będzie miał podgrzewaną murawę - stwierdził Nowicki.

Posiadanie podgrzewanej murawy będzie niezbędnym warunkiem do przyznania licencji na grę w rundzie wiosennej ekstraklasy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 18:44, 20 Paź 2006 Back to top

Widzew - Lech 3:2 (2:0)

W piątkowy wieczór na stadionie przy Alei Piłsudskiego wraz z Franciszkiem Smudą stawiła się liczna grupa kibiców „Kolejorza”. Od pierwszych minut dopingowali oni głośno swoich ulubieńców i stanowili sporą konkurencję dla fanów Widzewa.

Gospodarze to spotkanie rozpoczęli znakomicie, bowiem już w 2. minucie do siatki trafił Bartłomiej Konieczny po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Widzewiacy kontrolowali przebieg meczu, a także sporadycznie atakowali. Kolejna bramka była autorstwa Stefano Napoleoniego, który potężnym uderzeniem pokonał Krzysztofa Kotorowskiego. Włoski zawodnik bardzo wyróżniał się na lewym skrzydle i niejednokrotnie wprawiał Marcina Drzymonta w zakłopotanie. Do przerwy łodzianie mogli prowadzić 3:0, lecz piłka po uderzeniu Bartłomieja Grzelaka trafiła tylko w słupek.

Druga połowa rozpoczęła się po myśli gości, którzy w 64. minucie strzelili bramkę, a jej autorem był Piotr Reiss. Po przerwie Lechici wyszli bardziej skoncentrowali i o wiele lepiej poczynali sobie na murawie. Poznaniacy mogli strzelić jeszcze jednego gola, lecz Marcin Wasilewski trafił w poprzeczkę. Podobną sytuację mieli łodzianie. Z rzutu wolnego Jakub Wawrzyniak trafił w słupek, a z bliskiej odległości nie trafił Krzysztof Sokalski. Goście ostatecznie dopięli swego i doprowadzili do remisu, a ponownie na listę strzelców wpisał się Reiss. Lechici z jednego punktu nie cieszyli się zbyt długo, bo Widzew ponownie objął prowadzenie po golu Krzysztofa Sokalskiego i utrzymał je do końca.

Pierwsza połowa zdecydowanie przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy mogli prowadzić spokojnie 3:0. Również w drugiej połowie Widzew był bliski szczęścia, ale piłka odbiła się od słupka. Do głosu wówczas doszli goście i doprowadzili do remisu za sprawą Reissa. Sprawiedliwości stało się jednak zadość i podopieczni Michała Probierza po bramce Sokalskiego zainkasowali komplet punktów.

Widzew Łódź - Lech Poznań 3:2 (2:0)

1:0 - Konieczny 1
2:0 - Napoleoni 22
2:1 - Reiss 64
2:2 - Reiss 75
3:2 - Sokalski 81

Składy:
Widzew: Fabiniak, Konieczny, Kłos, Rzeźniczak, Sokalski, Budka, Grzelak, Wawrzyniak, Kuklis (68. Szeliga), Napoleni (79. Tychowski), Broź.

Lech: Kotorowski - Wasilewski, Drzymont, Bosacki, Wojtkowiak, Bąk, Murawski, Zakrzewski, Wilk (61. Kikut), Reiss, Quinteros.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
espe
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Nie 8:15, 22 Paź 2006 Back to top

Widzew&Ruch!!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin